cze-2015
Oslo
Twins oN Tour w Norwegii – weekendowa, niskobudżetowa podróż do Oslo.
Lot awionetką, łosoś po norwesku i wyprawa Kon-Tiki, czyli o tym, jak ciekawie spędzić weekend w Oslo i nie wydać fortuny.
Jeśli nie masz planów na weekend, to trzydniowa podróż do Oslo będzie doskonałym pomysłem. Szukasz planu? Inspiracji? Zastanawiasz się co warto zobaczyć i jak nie wydać fortuny w jednej z najdroższych stolic świata? Poniżej znajdziesz kilka przydatnych wskazówek, które pomogą Ci zorganizować Twój wyjazd.
Norweski lifestyle
Pierwszą ciekawostką, którą dało się zaobserwować tuż po wejściu do norweskiego domu były – pomimo dnia – włączone w każdym pomieszczeniu światła. Jak się później dowiedziałyśmy, jest to zjawisko jak najbardziej dla Norwegów normalne. Jego powodem jest mała ilość światła, która dociera do pomieszczeń, powodując chroniczne przygnębienie bądź nawet depresję.
Drugą ważną rzeczą, którą zauważyłyśmy jest zogniskowanie aktywności mieszkańców domu wokół kuchni. To właśnie tu toczy się norweskie życie: od spożywania posiłków po towarzyskie spotkania. Właściwie całe życie w domu rozgrywa się dokoła kuchennego stołu, a pokój dzienny służy jedynie do odpoczynku bądź pełni funkcje dekoracyjne.
Z powodu swojej introwertycznej mentalności i niewylewnego zachowania Norwegowie są często postrzegani jako niegrzeczni i gburowaci. Wyrażenia „przepraszam”, „dziękuję” czy „smacznego” używane są raczej od święta i znacznie częściej usłyszeć je można od obcokrajowca albo przyzwyczajonego do obcowania z turystami lokalsa. W norweskiej mentalności tego typu zwroty uważane są za zbędne i nieuzasadnione. Warto wiedzieć, że Norwegowie bardzo cenią sobie osobistą przestrzeń i często zamiast kontaktu z drugim człowiekiem wolą obcowanie z naturą. W rozmowach są często lakoniczni i trudno im nawiązywać znajomości. Niełatwo jest zaskarbić sobie ich przyjaźń, ale kiedy to już nastąpi, możesz być pewien, że będzie to naprawdę głęboka i wartościowa relacja.
W Norwegii działa to nieco inaczej.
A. Znajomość zaczyna się przeważnie od wspólnego drinka, nierzadko ma to miejsce na imprezie.
E. Następuje szybkie przejście do ostatniego punktu programu przestawionego we uprzednio zaprezentowanej konfiguracji
C. Mężczyzna zaprasza kobietę na randkę
D. Po tym może nastąpić powrót do wcześniejszych części schematu. Tylko wtedy, gdy para jest wciąż sobą zainteresowana, umawia się na drugą randkę.
B. A następnie może nawet na obiad.
W Norwegii wspólny posiłek nie jest sposobem poznawania nowych ludzi, lecz raczej rezultatem dobrej socjalizacji.
Norweska komunikacja jest bezpośrednia, celowa i pragmatyczna. Również jeśli chodzi o flirt. Norwegowie cedzą słowa i unikają wychwalania siebie nawzajem, jeśli jednak to następuje, jest to zawsze szczere i zasłużone. Kobiety nie lubią być zanadto komplementowane i na każdym kroku podkreślają swoją niezależność. Nie stosuje się również form grzecznościowych różnicujących społeczeństwo ze względu na płeć.
Co warto zobaczyć w Oslo?
Będąc w Oslo warto odwiedzić muzeum Kon-Tiki, które poświęcone jest wyprawie przez Pacyfik norweskiego odkrywcy i podróżnika – Thora Heyerdahla. Pomimo wielu sceptycznych opinii i całkowitego braku żeglarskiego doświadczenia, jego tratwa dotarła do celu. Historia tej niezwykłej wyprawy została opisana książce pt. Kon-Tiki ekspedisjonen, a w 1951 r. doczekała się także swojej ekranizacji, którą można oglądać w muzeum każdego dnia o godzinie 12.
Natomiast osoby z inżynierskim zacięciem z pewnością znajdą coś dla muzeum Norsk Sjøfartsmuseum. Można tam m.in. zobaczyć wykonane z niezwykłą dokładnością modele statków z różnych epok oraz przyjrzeć się z bliska jak działają silniki wykorzystywane do ich napędu. Stuletnie Muzeum Maritime jest również ogromnym zbiorem obrazów, fotografii, prywatnych kolekcji oraz książek morskich.
Jak nie wydać fortuny w jednej z najdroższych stolic na świecie?
Nocleg
Najtańszym i najciekawszym sposobem na wniknięcie w norweski świat jest zamieszkanie u Norwega. Sprawę załatwi portal Couchsurfing. Wystarczy jedynie trochę fantazji przy stworzeniu personalnej prośby w poszukiwaniu przyszłego gospodarza. Miałyśmy to szczęście zamieszkać z byłym hakerem, którego największą pasją jest szybowanie w przestworzach i nauka pilotażu. Oprócz niezwykłej gościnności, skosztowania prawdziwego norweskiego łososia i wysłuchania przeciekawej lekcji o norweskiej mentalności miałyśmy także możliwość zasiąść za sterami samolotu i poczuć jak to jest znaleźć się w stanie nieważkości. Wrażenia nie do opisania!
Transport
Przeloty i transport na lotnisko w Modlinie
Norwegia jest jednym z najczęściej oferowanych przez tanie linie lotnicze destynacji. Latają tam Ryanair i Wizzair. Nasz lot wykupiłyśmy na trasie Warszawa-Oslo Rygge-Warszawa. W Warszawie korzystałyśmy z komunikacji miejskiej, a w Oslo poruszałyśmy się jeżdżąc na studenckich biletach czasowych Oslo Pass. Żeby dostać się na znajdujące się 40 km od centrum Warszawy lotniska trzeba wsiąść w pociąg do Modlina (40 minut podróży), a ostatni dystans pokonać autobusem (10 minut). Legenda głosi, że nie widziano, by ktokolwiek sprawdzał tam bilety.
Transport do Oslo z lotniska w Rygge
Za autobus w jedną stronę z portu lotniczego Moss-Ryagge oddalonego o 70 km od centrum Oslo trzeba zapłacić 160 koron norweskich, tj. ok. 80 polskich złotych. Z tego względu warto pokusić się na podróż autostopem, który w Norwegii przebiega łatwo i przyjemnie. Norwegowie w większości umieją płynnie mówić po angielsku, a wielu z nich ochoczo pomaga autostopowiczom. Na swojej drodze można też często spotkać wielu Polaków, którzy również chętnie służą pomocą. Przy odrobinie szczęścia trasę z portu lotniczego w Rygge do Oslo można pokonać w niecałą godzinę. Nasz lot powrotny do Polski był zaplanowany na 21:40, a dopiero o 19:30 rozpoczęłyśmy łapanie stopa z przystanku autobusowego Mortensrud znajdującego się na obrzeżach miasta. Na lotnisko dotarłyśmy jeszcze na długo przed odlotem.
Atrakcje i transport po Oslo
Najtańszą opcją na zwiedzanie i poruszanie się po stolicy jest wykupienie karty Oslo Pass. Kartę tę można dostać w każdej informacji turystycznej na okres 24, 48 lub 72 godzin. Za takie udogodnienie dorośli muszą zapłacić od 320 (24h) do 590 (72h) norweskich koron. Studenci płacą dwadzieścia procent mniej, wystarczy mieć przy sobie dokument uprawniający do zniżki. Dużym plusem jest, że Norwegia honoruje polskie legitymacje studenckie, zatem nie jest wymagana ani karta Euro26 ani ISIC. Za 24-godzinną kartę zapłaciłyśmy więc 256 norweskich koron (około 126 złotych). Każdy posiadacz karty samodzielnie wpisuje datę i godzinę określające okres ważności dokumentu. Patentem, który wykorzystałyśmy na „przedłużenie” ważności naszych 24-godzinnych Oslo Passów było przerobienie wpisanej drukowanymi literami godziny 14:15 na 19:15. Dzięki temu kolejnego dnia mogłyśmy wyjechać autobusem na obrzeża Oslo bez pośpiechu i dokupowania dodatkowego biletu.
Warto pamiętać, że większość muzeów w okresie wiosennym jest otwarta w godzinach 10-17.
Pociąg Warszawa-Kraków 20zł
Pociąg do Modlina 7zł
Autobus na lotnisko 5zl
Pociąg modlin-warszawa centralna 7zł
*w późnych godzinach nocnych (północ) kasy biletowe są zamknięte i nie ma możliwości kupna biletu, a kierowcy nie sprzedają biletów i sami sugerują jazdę „na gapę”
**przed wyjazdem warto zaopatrzyć się w bagaż podręczy pełen polskich smakołyków. Ceny norweskiej żywności stanowczo nie wpisują się w standardy taniego podróżowania
*** Oslo Pass
Ceny biletów wstępu do muzeów:
Studenci/dzieci 40 NOK
Studenci/dzieci 60 NOK
Studenci 40 NOK